Motto

" Nie chodzi o to, żeby zmienić świnie przy korycie, tylko żeby zlikwidować koryto... "

5 sie 2011

Kryzys się rozkręca...

   W pierwszych dniach sierpnia stwierdziłem, że trzeba coś napisać. Dzisiaj mamy 5 dzień nowego miesiąca i od poprzedniego posta z 18 lipca kryzys zdążył się już bardziej rozkręcić. Kolejne rekordy walut i kruszców, kolejne duże spadki na giełdach - a to dopiero początek :)
   W ostatnich dniach lipca głośno było o rozmowach w Stanach Zjednoczonych na temat podniesienia limitu zadłużenia. Rząd USA miał czas do 2 sierpnia. Dyskusja pomiędzy republikanami a demokratami przebiegła według oczekiwań i zdecydowano się podnieść limit o ponad 2 biliony dolarów oraz rozpocząć cięcia wydatków aby redukować zadłużenie co jest tylko odwlekaniem bankructwa w czasie o kilka lat. Wszystkie wydatki USA są większe od przychodów kraju więc się zadłużają. Ogromne ilości pieniędzy pochłaniają wydatki zbrojeniowe oraz państwowa służba zdrowia i emerytury. Od chwili gdy w 2008 roku prezydentem został Barack Obama i zaczął wprowadzać w życie swoje socjalistyczne plany, dług publiczny Stanów Zjednoczonych rośnie o wiele szybciej niż miało to miejsce za rządów poprzednich prezydentów. Słowa pana Putina wypowiedziane kilka dni temu doskonale opisują obecną sytuację - "Ten kraj żyje na kredyt, żyje ponad stan i część ciężaru wynikającego ze swoich problemów zrzuca na całą gospodarkę światową oraz pasożytuje na niej" Poniżej wykres opisanej wcześniej sytuacji :

 

   Po podpisaniu ustawy przez Obamę spodziewano się poprawy sytuacji na rynkach jednak było inaczej. Co prawda frank na chwilę spadł jednak już 4 sierpnia bił kolejne rekordy. Dzisiaj przekroczył kolejną granice i trzeba było za niego zapłacić niespotykaną wcześniej sumę w wysokości 3,75 zł . Ponadto wszystkie giełdy amerykańskie odnotowywały w ostatnich dniach ogromne, rekordowe spadki (Dow Jones przekraczał -4%), których nie widziano od 2008 roku gdy upadło Lehman Brothers i rozpoczął się mały kryzys. Europejskie giełdy również biły w oczy czerwonym kolorem. Swiss Market ponad -4%, podobnie ATX. Na GPW, WIG20 odnotował także rekordowy spadek - 3 sierpnia było to -3,58%

   Oprócz rosnącego w siłę franka szwajcarskiego można obserwować ciągły wzrost cen złota. 18 lipca pisałem o cenie 1602 $ za uncję. Wczoraj (4 sierpnia) za ten kruszec trzeba było zapłacić o wiele więcej bo aż 1679,5 $. Dzisiaj jego cena spadła po wielu dniach i jest wart 1658,8 $ za uncję jednak zapewne jego cena w najbliższych dnia znowu pójdzie w górę.

 
   Sytuacja jest coraz mniej ciekawa. Na giełdach panika. Strefa euro się sypie. Wielka Brytania chce wyjścia z UE. W innych krajach również coraz więcej głosów przeciwko Związkowi Socjalistycznych Republik Europejskich. Tak wygląda dopiero początek dużego kryzysu a co będzie w kolejnych miesiącach? Z pewnością nie będzie lepiej. Trzeba przygotować się na trudne, burzliwe czasy.   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz